mCoffee Time SE

Zniewolony Szatan

Podobno korzenie polskiego satanizmu sięgają aż XIX wieku. Czasy współczesne to druga połowa lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Rozkwit muzyki metalowej, fascynacja twórczością brytyjskiego Venom. Podobnie jak punk, satanizm w wydaniu made in Poland miał swój własnych charakter. Niezwykle bezpośredni, a zarazem pełen naiwności. Oprócz zainteresowania funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, kilku wyroków[…]

Czytaj dalej

Obsługa Klienta

Nie bez echa przeszła wieść o badaniach OBOP na zlecenie SPAV. Za odkrycie uznano fakt, że tak zwani konsumenci chętniej chodzą tam gdzie dobiegają dźwięki miłe dla ich uszu. Zgadzam się jednakże z jednym zastrzeżeniem. Najważniejszym czynnikiem wejścia do tego, a nie innego sklepu jest przede wszystkim asortyment i obsługa.[…]

Czytaj dalej

Diabeł w skórze Pacino

Przy okazji Toy Story 3 postanowiliśmy odświeżyć sobie dwie pierwsze części. Zaskoczył mnie szmat czasu, który minął od ich premier. Mimo to wciąż są świeże i zachęcające. Nie czuć by były nadgryzione przez ząb czasu. Rzutem na taśmę poszła też na wizję Prawdziwa historia Kota w butach. Doskonały przykład nieudolności[…]

Czytaj dalej

Po szczytach do celu

Wytłumaczyć sobie samemu dlaczego do tej pory regularnie co miesiąc kupuję magazyn npm Magazyn Turystyki Górskiej, a nie Góry Górski Magazyn Sportowy nie jest mi trudno. Wystarczy wziąć do ręki lipcowy numer tego pierwszego, z Piotrem Pustelnikiem na okładce i przeczytać rozmowę Łukasza Długowskiego ze świeżo upieczonym zdobywcą Korony Himalajów[…]

Czytaj dalej

Thrash Story

Spotkanie Metalliki, Slayera, Megadeth i Anthraxu na jednej scenie tliło mi się jako takie powolne przejście w stan spoczynku całej tej pasji bardziej energetycznymi dźwiękami. Robić coś wbrew sobie? Obecność 16 czerwca br. na warszawskim lotnisku Bemowo zweryfikowała ten stan ducha. Dlaczego rezygnować z czegoś co daje taką motywację do[…]

Czytaj dalej

Muzyką pisane

Od dłuższego już czasu niewiele kupuje płyt. Wykrusza się lista wykonawców, którzy przyciągają mnie jeszcze swoją nową muzyką. Owszem pojawia się garstka nowych, Leszek Możdżer, Chris Botti, ale nie zawyża to w żaden sposób średniej. Szczególnie gdy jeszcze te ilości porówna się z zakupionymi w tym samym czasie książkami. Wzięli[…]

Czytaj dalej

Wspinanie siebie

Kupiłem po raz drugi magazyn Góry. Pierwszy kontakt z tym miesięcznikiem nie zachęcił mnie do kolejnych zakupów. Powód był prosty. Mnóstwo o skałkach i nawet jeśli to jeszcze było do zniesienia to język był na tyle branżowy, że taki laik jak ja nie wiele wiedział w temacie. Pomimo tego opinie[…]

Czytaj dalej

Fizyka i zorbing

Z fizyką mi się udało. Podobnie jak z biologią i jeszcze innymi przedmiotami. Mam świadomość jej istnienia. Zdaje sobie sprawę, że na większość czynność jakie przychodzi nam robić jest fizyczne uzasadnienie.  Wszystko co jest oparte jest na jakimś prawie, zasadach i bez nich to nie ma szans istnienia. Przeciwstawianie się[…]

Czytaj dalej

Pierwsze szczytowania

Ustrój polityczny naszego kraju w latach powojennych uniemożliwił wzięcie udziału w sportowej rywalizacji zdobywania najwyższych szczytów świata. Kiedy tak zwana władza pozwoliła już na wyjazdy ekip pozostały nam w zasadzie siedmiotysięczniki oraz pośrednie szczyty nie raz przekraczające poziom ośmiu tysięcy. Okazało się, że jest wiele do zrobienia, a każdy sukces[…]

Czytaj dalej

Górami pisane

Otuliłem się nad ranem kołdrą. Słońce oświeciło na tyle pokój bym mógł domęczyć oczy książką. Ciepło i przytulnie, a na zdjęciach Największych tragedii śnieg, silny wiatr, niskie temperatury. Od dawna mam wszystkie sześć części cyklu Polskie Himalaje. Dodatki filmowe obejrzałem niezliczoną ilość razy. Dopiero teraz sięgnąłem po treść. Zacząłem od[…]

Czytaj dalej