mCoffee Time SE

Plebiscytowa skarbonka

Zgłosiłem blog do plebiscytu Blog Roku 2009. Zamieściłem odnośnik z banerkiem i nawet pochwaliłem się tym faktem mojej Pani myśląc, że zostanie on zweryfikowany przed kompetentne osoby. Siedząc od tak sobie przed laptopem poczytałem o etapach tej akcji. I znów w tym świecie najważniejszy jest pieniądz. Z jednej strony zdaje sobie sprawę, że ogrom zgłoszonych blogów[…]

Czytaj dalej

Monopol cieknącego burbona

Czy gry planszowe mają swoje kolejne wersje? Jeśli jak to na czym polega ich rozwój? Wczoraj zagraliśmy po raz pierwszy w Monopoly tzw. przyśpieszone. Do normalnego zestawu dochodzi dodatkowa kostka, w której niektóre standardowe pola z kolejnymi punktami zamieniono na obrazki oznaczające dodatkowe opcje i możliwości. Przedostatnią grę rozgrywaliśmy, w[…]

Czytaj dalej

Wyczuwanie swobodnej przyjaźni

Jeśli byłem grzeczny to może moje Kochanie pozwoli mi dziś nabyć La Peneratica Svavolya Titus Tommy Gunn. Fajnie buja singlowy Big Brutal Swings i ciekawy jestem jak prezentuje się całość. Zrobiłem sobie własny best of Megadeth do auta. Kiedy już nauczyłem się nie używać lewej nogi, eliminując nieoczekiwane wciskanie hamulca, z myślą[…]

Czytaj dalej

Pokonany

Mam nadzieje, że to nie z powodu Sonisphere Festival nie śpię, bo najbliższe pół roku mogę się wykończyć z niedospania. I zasnę 16 czerwca. Fakt, że jeśli wszystko potoczy się tak jak trzeba to będzie największe wydarzenie muzyczne w moim życiu. Na pewno? Już w 2003 roku uścisk dłoni panów Jamesa Hetfileda i Kirka Hammetta z Metalliki wydawał[…]

Czytaj dalej

Megalomania ciszy

Wspomniałem w Hucie Bemowo coś o Megadeth? Wielka czwórka thrash metalu na jednej scenie! Żeby tak z pogańska pojechać to dodam, że na słowiańskiej ziemi ta wspaniała uczta dla megalomanów. Dave Mustaine dokleił swoje logo obok Metalliki, Slayera, Anthraxu, Mastodon i Behemotha. Coś jeszcze? Ja nie wnoszę już żadnych uwag. 16 czerwca 2010 roku,[…]

Czytaj dalej

Speed wojenny

Kto decyduje o tym na ile społeczność winna znać historię? Wszystko wydaje się dosyć jasne. Ten był niedobry, a zło trzeba karać. Gdyby tak jednak było nie pisano by ciągle nowych książek. Dzięki zapaleńcom wciąż odkrywane są nowe fakty i coś co wydawało się już tak oczywiste, zmienia postać rzeczy. Tajna wojna[…]

Czytaj dalej

Huta Bemowo

W 1990 roku Europę zachodnią nawiedziła nieświęta trójca thrash metalu. Po szyldem Clash Of The Titans na jednej scenie spotkały się zespoły Slayer, Megadeth i Testament. Chwilę potem, bo rok później pod tym samym szyldem dewastowano Stany Zjednoczone, z tym wyjątkiem, że zamiast Testament do rozpiski wszedł Anthrax. Można było wtedy bez[…]

Czytaj dalej

Skąd dokąd

Początek lat ’90tych, Limanowa. W moje oczy rzuca się kaseta z okładką, na której maszerują szkielety w milicyjnych hełmach, niosą flagę z podobiznami Adolfa Hitlera, Józefa Stalina i Wojciecha Jaruzelskiego. Mam! Udało się namówić kogo trzeba do zakupu i już po paru dziesięciu minutach wciskałem przycisk play w magnetofonie. I[…]

Czytaj dalej

Ognisko

Mam głód na śmiech, radość, beztroskę, wszystko to czego nie mam w ciągu etatowych ośmiu godzin. Dlatego gadajcie co chcecie. Wolę Wii i Mario Bros. Z książką, Tajna wojna Hitlera Bogusława Wołoszańskiego śpieszę co tchu. Raz, że końcówka wciągnęła mnie na dobre, to po drugie już czeka kolejna lektura, tak, tak – Ojciec[…]

Czytaj dalej