Kukuczka


Film Jerzego Porębskiego Kukuczka przy okazji prezentacji sylwetki najwybitniejszego himalaisty porusza kilka innych problemów związanych z tym sportem wyczynowym. Dzieląc się wspomnieniami o drugim na świecie zdobywcy wszystkich czternastu ośmiotysięczników próbują porównać z przeszłością oraz określić cele jakie stawią sobie dzisiejsi wspinacze.
Jerzy Kukuczka chciał zdobywać to co niezdobyte. Stawiał sobie nowe ambitne cele. Oprócz nowych drug, podejmował próby zdobywania najwyższych gór świata zimą. Dziś, w obliczu rosnącej komercji w Himalajach i Karakorum wciąż są zawodnicy, którzy nie chodzą dawno wydeptanymi ścieżkami. To bardzo wąskie grono.
Wiele bym dał by choć raz w życiu zobaczyć ośmiotysięczniki na własne oczy. W realizacji tego celu pomogłaby mi wyprawa komercyjna. Reinhold Messner i Kurt Diemberger nie wzruszyliby nawet ramionami widząc moją radość. Im przyświecały podobne cele do tych, które miał Jerzy Kukuczka. Na swój sposób definiują potrzebę przeżycia przygody w tych niezwykle ekstremalnych warunkach.
To o czym mówią goście Jerzego Porębskiego przedkłada się na rzeczywisty obraz największych gór świata. Są tam miejsca, które nawet dla doświadczonych himalaistów są nieosiągalne. Próbują i nie poddają się. Jak każdy pasjonat gór, których już sam widok wypełnia serce wielką radością.
Oglądając Kukuczkę mam często wrażenie, że ten tragicznie zmarły w 1989 roku himalaista był tylko pretekstem. Nie ma tu płynnego scenariusza. Często wkrada się chaos, dwa zdania w formie wspomnienia, a za chwilę górę bierze własne ja. Inne spojrzenie ma pisarka Bernadette McDonald. Obiektywnie patrzy na cały temat. O samym Jerzym dużo mówi wdowa Celina Kukuczka. To także inne spojrzenie, pełne szacunku do jego osiągnięć, ale z punktu miłości.
Film nie jest dokumentem na miarę tego co ogląda się w National Geographic. Z drugiej strony, na swój sposób oddaje ducha bohatera. Do końca człowieka skromnego, ambitnego, wytrwałego w swych planach. Te same cechy mogły przyświecać realizatorom. Za to należą się im brawa. Wspomnień o Jerzym Kukuczce nigdy nie za wiele. Niech świat nigdy nie zapomni tego geniusza wspinaczki.
___
Tekst archiwalny z 7.02.2012 r.;
film Kukuczka, reżyseria i scenariusz Jerzy Porębski, produkcja Polska 2011