PRL i Eddie – Iron Maiden
czyli dekady metalu cz. 3 Zaczęło się od TSA, których muzykę usłyszałem u kuzyna. W dalszą drogę ruszyłem samotnie. Słuchania było nie wiele, za to prasy przybywało mi sporo. Dodajmy, że ograniczało się to do zbierania plakatów. Co tydzień, w sobotnie poranek pod kioskiem ruchu, czekałem cierpliwie aż pani rozetnie[…]
Czytaj dalej