Slayer w Polsce – 27.11.2018, Łódź, Atlas Arena


Final World Tour: Europe – Obituary, Anthrax, Lamb of God

Slayer - Final World Tour: Europe - Obituary, Anthrax, Lamb of God
Slayer – Final World Tour: Europe – Obituary, Anthrax, Lamb of God, zdjęcie: reklama

Ogłoszono właśnie daty koncertów europejskiej części pożegnalnej trasy Slayer. 27 listopada grupa zagra w łódzkiej Atlas Arena. U ich boku zaprezentują się Obituary, Anthrax i Lamb Of God.

Czy Slayer faktycznie żegna się ze sceną czas pokaże. Uczviwie byłoby postawić sprawę jasno, ogłaszając ostatnią światową trasę, a później pojawić się od czasu do czasu na jakinś festiwalu. Może jednak być tak, że Tom Araya i Kerry Kong poważnie rozważają podkreślić działalność grubą kreską.

Osobistym pożegnaniem z Slayer i pozostałą trójką tzw. big4 thrash metalu był historyczny koncert na Bemowie, w ramach trasy Sonisphere Festival. Był to mój trzeci raz gdy widziałem Slayera, jeszcze z nieodżałowanym Jeffem Hannemanem.

16 czerwca na lotnisku Bemowo pierwszy raz w historii na jednej scenie pojawiła się wielka czwórka thrash metalu. Grupy Slayer, Megadeth i Anthrax wystąpiły przez Metalliką.
Nawet dla mnie nie był to najlepszy koncert twórców Reign In Blood. Szczególnie gdy sięgniemy pamięcią wstecz do pierwszych koncertów.

Legendą owiane są dwie pierwsze wizyty Slayera w Polsce. Koncerty w 1992 i 1994 roku odbył się w zabrzańskiej hali Makoszowy, dziś znanej bardziej jako MOSiR w Zabrzu.

Trzeci koncert miał miejsce w katowickim Spodku. 25 października 1998 roku zasiadłem na trybunach by podziwiać bezkompromisowy Slayer. Pozostał niedosyt, który ku mojemu zaskoczeniu grupa zamazała podczas następnej wizyty w Polsce.

29 maja 2002 roku grupa wystąpiła u boku Ozzy Osbourne i Tool w ramach europejskiej edycji OzzFest. Ten koncert był idealną pigułką tego czym był, jest i będzie Slayer. Doskonale nagłośniony występ uważam za jeden z najlepszych spośród tych, które widziałem.

To, że zespół prezentował doskonałą formę w tym czasie niech świadczą koncert klubowe jakie Slayer zagrał w warszawskiej Stodole. Dla obecnych było to prawdziwe piekielne szaleństwo, potwierdzające tezę, że koncerty klubowe nie mają sobie równych. Nawet sami muzycy, a szczególnie Kerry King wypowiadał się o nich pozytywnie.

Dwa lata później zespół zawitał ponownie do katowickiego Spodka, gdzie był główną gwiazdą Mystic Festival. W 2010 roku zagrał na wspomnianym Bemowie.

Czy to Slayer zmiękł czy publiczność stała się bardziej odporna na muzykę ekstremalną? Raczej na pewno to drugie. Zespół od lat bierze udział nie tylko w metalowych festiwalach. Jego płyty uznane zostały za klasyczne wzorce szeroko pojętego rocka.

Czy historia Slayera dobiegnie końca, a światowa trasa będzie jej podsumowaniem? Być może zespół nie nagra już żadnej płyty. Być może też nie da już pełno czasowego koncertu. Nikt jednak nie da gwarancji, że po chwili oddechu wrócą na festiwalowe sceny.

Slayer nie ma ballad, przy których można odsapnąć. Muzycy nie zostają sami na scenie do zagrania solo. To zespół, który przez cały czas swojego koncertu jawi się jako bezkompromisowa machina z thrashowym napędem. Nie widziałeś jeszcze Slayera? Koniecznie nadrób tą zaległość. Pozostali sami określą swoją konieczność i potrzebę.

Przeczytaj także: Fałszywy pocałunek Judasza czyli Slayer ogłasza pożegnalną trasę

___
Po występie na festiwalu Sonisphere (Warszawa, 2010) zespół Slayer wystąpił w Polsce jeszcze pięciokrotnie:

  • 11.04.2011 Łódź, Atlas Arena, z Megadeth, z gitarzystą Cannibal Corpse, Patem O’Brienem.
  • 01.06.2012, Warszawa, podczas Ursynalia
  • 04.06.2013, Warszawa, na Impact Festival
  • 24.06.2014, Poznań, Arena, u boku Iron Maiden
  • 09.07.2016, Jarocin, jako gwiazda festiwalu.

Na koncercie 25 listopada 2018 w łódzkiej Atlas Arenie, Slayerowi towarzyszyć będą Obituary, Anthrax oraz Lamb of God.