Pozytywne relacje


Człowiek uczy się przez całe życie. Wiedza z książek służy do poszerzenia swoich własnych umiejętności i talentów. Wzbogaca charakter, który odgrywa znaczącą rolę w zdarzeniach losowych. Wykonywana praca zawodowa oparta może być o schematyczność. Przez lata popadamy w monotonię. Rzadko bywamy czymś zaskoczeni. Od nas zależy nas własny rozwój intelektualny. W przeciwieństwie do życia rodzinnego o wiele łatwiej jest nam dostosować się do codziennego działania w grupie. Dom jest już miejscem bardziej wymagającym dla jednostki. Stajemy się żywym przykładem dla współlokatorów. Szczególnie tych młodszych, których byt uzależniony jest od nas. Oprócz poczucia bezpieczeństwa odpowiadamy za nich. Nasze doświadczenia z przeszłości, osobowość, pasja, poglądy przekładają się na tworzenie nowego charakteru. Efekty poznajemy z chwilą wejścia w dorosłość. Tym, którzy mają poczucie, że nie wszystko idzie tak jakby sobie życzyli świat wyszedł naprzeciw. W telewizji powstały programy. Na rynku wydawniczym pojawiły się poradniki.
Pani podająca się za nianię wchodzi do domu, w którym górę bierze bezradność dorosłych. Doradza, podaje przykłady i jeszcze przed końcowymi napisami jesteśmy świadkami przemiany stosunków panujących w rodzinie. Często niedowierzaniem widzimy jak żywiołowy malec zmienia się i przystaje na nowe zasady. Z podziwem myślimy o prowadzącej i jej postępowaniu z dziećmi. Program się kończy, zaczyna się blok reklamowy i widzimy jak ta sama superbohaterka reklamuje wątpliwej jakości żywność polecając ją naszym pociechom. Poziom autorytetu spada poniżej przeciętnej.
W księgarniach uginają się półki od fachowych porad specjalistów. Co drugi tytuł to bestseller, który pomógł odnieść sukces w stosunkach rodzinnych. Pozostaje tylko opanować rozpaczliwą bezradność względem wyboru i z ciekawości sięgnąć po jedną z książek.
Wychowanie chłopców to taki amerykańsko australijski sposób na dobre relacje z dojrzewającym synem. Uważny obserwator dnia codziennego dostrzeże, że ten styl bycia coraz bardziej wsiąka w naszą kulturę wychowania. Jakiejkolwiek nie byliby narodowości młodzi chłopcy na starcie swej dojrzałości mają najczęściej podobne problemy. Ich wystąpienie zależy jednak od nas dorosłych. Sztuka w zasadzie wydaje się bardzo prosta.
Podstawowy jest szacunek. Zależy on od nas. To jak odnosimy się do innych ludzi, w jaki sposób wyrażamy nasze opinie i reagujemy w przeróżnych sytuacjach dnia codziennego wpływa na poziom autorytetu u dorastających obok nas dzieci. Są uważnymi obserwatorami, którzy z potrzeby odniesienia się do napotkanych problemów rozwiązywać będą je zgodnie z zapamiętanym tokiem postępowania dorosłych. Zatem ważną rolę odgrywa poświęcony czas i cierpliwy dialog. To dwustronne poznawanie i nauka.
W pierwszych słowach Wychowania chłopców podkreślona zostaje konieczność wspomnianego szacunku. Jednak bez otwartości na dalszą treść książki nie poznamy klucza do jego osiągnięcia. Ten występuje tylko wówczas gdy w domu panuje atmosfera partnerstwa, wzajemnej wyrozumiałości. Jeśli chodzi o czas to jest on inwestycją, której wyniki poznajemy po latach.
Do dojrzewającej dorosłości dołącza kiełkująca odpowiedzialność. Przestajemy być zdani sami na siebie. Odpowiadamy, a każdy poranek niesie w nas obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa najbliższym. Owocem starań są chwile jakich nigdy nie da nam samotność. Zatem warto się starać, a gdy napotkamy na problemy to żaden wstyd poradzić się innych. Nawet mała nowa cząstka poznania ma ogromne znaczenie. Najważniejsze to chcieć.
Książka Wychowanie chłopców to jedna z luźnych propozycji w temacie. Ukierunkowana na małych mężczyzn, których pierwsze lata jak i wejście w wiek dorastania różnią się od ich rówieśniczek płci pięknej. Z pewnością pozostawia w umyśle czytelnika coś wartościowego w zakresie pracy nad samym sobą. Czytając ją niczego nie musimy. Poznajemy przykłady z życia wzięte jako komentarz do wskazówek. Od czytelnika i jego otwartości zależy ile z ich treści w nim zostanie. Ideału szukać należy wszędzie i chociaż Steve Biddulph go nie osiągnął to na pewno nie obszedł się z tematem byle jak. Kolejna nieobowiązkowa cegiełka do tworzenia i przekazywania pozytywnego ja.
___
Książka Wychowanie chłopców, autor Steve Biddulph, przekład Agnieszka Jacewicz, wydawca Rebis, Poznań 2008;