Po karnawale


Olimpiada w Vancover okazała się najlepszą dla Polskiej reprezentacji jeśli chodzi o dyscypliny zimowe. Mamy dwóch wielkich bohaterów: Justynę Kowalczyk (komplet medali: złoty, srebrny i brązowy) oraz Adama Małysza (dwa srebrne). W przypływie tej całej radości, bo cieszyć się jest z czego, czy nie zapomnieliśmy jeszcze o trzech bohaterkach? Myślę tu o naszych łyżwiarkach Luizie Złotkowskiej, Kataryynie Bachledzie-Curuś oraz Katarzynie Woźniak. To on sprawiły największą niespodziankę na tych Igrzyskach Zimowych. Mam jednak wrażenie, że nie do końca docenia się ich sukces. Jakby czegoś brakowało wszelakim redakcjom i wszyscy woleli naszych kolekcjonerów medalowych. Ogłaszam więc wszem i wobec – sukces polskich panczenistek na olimpiadzie zimowej w Vancover jest równie wielkim osiągnięciem jak zdobyte pięć medali naszych sportowych bohaterów narodowych. Całej Wielkiej Piątce  serdecznie gratuluje!
Tyle o ludziach wielkich, skromnych, szczerych, kochających i oddanych sprawie, które podporządkowali swoje życie. Czyż zdanie to nie powinno dotyczyć również polityków? Śmiech przed monitorami, mogę sobie wyobrazić. Dziwiła mnie ostatnio jedna rzecz. Trzymający władzę są aż tak zaślepieni, że nie potrafią dostrzec tego za czym idzie społeczeństwo. Skromność to cech trudna. Polityk bez twarzy to żaden polityk. Tymczasem cała Polska cieszy się z sukcesów naszych sportowców, a taki jeden wynajmuje ekipę, która na modłę amerykańską robi mu jakiś spęd szoł i krótkimi zdaniami bredzi trzy po trzy. To jest człowiek, który pełni stanowisko odpowiedzialne za sprawy tego kraju poza jego granicami? Kto do tego przyzwolił?!
Uczą w szkołach dzieci co to flaga, godło, kto jest głową państwa. Uczą ich szacunku do tych symboli, oddania i patriotyzmu. Potem, przypadkiem zupełnym, dziecko natyka się w telewizji na taki bełkot. Bez szacunku. Na jego szefa nie zamierzałem głosować. Nawet się nie zdecydował na ten ruch. Tym bardziej cieszę się, że tak szybko odpadł z mojej listy kolejny kandydat, który nałożył plastikową maskę obłudy i zakłamania. Niestety pomylił się, ten bal okazał się bez maskowy.