Osobistości publiczne


Dyrektorem artystycznym tegorocznego festiwalu w Opolu jest Roman Rogowiecki.
Postać to wręcz historyczna jeśli chodzi o polski przemysł muzyczny. Z jego nazwiskiem zetknął się jeszcze w latach osiemdziesiątych kiedy redagował w Magazynie Muzycznym. Dla nie wtajemniczonych wspomnę tylko, że obok pisma Non Stop było to jedyne, w miarę rzetelne źródło informacji o muzyce, w szczególności rockowej. Pamiętam dobrze jego wywiady choćby z takimi gigantami jak Metallica, czy Megadeth. Następnie wspomógł polską edycję Metal Hammera. Kolejnymi wieściami o panie Rogowiecki były informacje o jego pracy w wytwórni BMG. Gdzieś tam się jeszcze przewinął przez telewizyjny ekran i nagle w ostatnich dniach tłumaczy się mocno, dlaczego każe się występować wykonawcą z pół playbacku.
Wyjaśnieniem jakoby chciano stworzyć show na miarę Eurowizji wywołuje uśmiech na twarzy. Z jednej strony poziomem obie imprezy nie odstępują od siebie. Z drugiej zaś strony na tą międzynarodową imprezę się raczej nie oszczędza. I idea znacznie inna. Coś jednak powiedzieć trzeba.
Trudno orzec w jakim stopniu dyrektor artystyczny ma wpływ na podjęte decyzje. Jeśli wielką, to z żalem muszę przyznać, że z latami pan Roman zapomina o tym co mówił, pisał i z kim się zadawał.
 
Kolejną ikoną wystawiającą się w ostatnim czasie na pośmiewisko jest pan Zbigniew Hołdys. Były lider zespołu Perfect od lat usiłuje się kreować na znawcę i wszystkowiedzącego. Ma prawo, jest muzykiem i może wyrażać własne zdanie. Udowodnić może to również przez tworzone dźwięki. Próbował wydając Hołdys.com. Ktoś z Państwa słyszał? Nie tłumaczę tutaj słabej dystrybucji. Sam jestem za tym aby zdobywać muzykę, wytężyć chęci, a wtedy i muzyka będzie lepiej smakować. Nie słyszałem, więc własnej opinii nie dodam. Nadmienię tylko, że z przeczytanych recenzji, ludzi z którymi w mniejszym lub większym stopniu się liczę, wypadła blado. Fakt nie odnotowania jej u ogółu publicznego też daje do myślenia. Od razu zastrzegę sobie, że nie traktuje pana Hołdysa w kategoriach wykonawcy niszowego. Postać medialna, opiniotwórcza więc i oczekiwania wobec niego masowe. Na dowód tych słów niech będzie pojawienie się jego osobistości w programie Hit Generator. Wyraża tam swoje zdanie, a patrząc na jakoś wykonawczą i oceny lepiej jest poszukać jakiegoś kabaretu na innym programie. Przynajmniej wiadomo jest, że to program humorystyczny.
 
Dwie wspomniane postacie brały udział w kreowaniu czegoś wartościowego na rynku muzycznym. Z biegiem czasu zatraciły własną niezależność, z którą były, każdy na swój sposób, kojarzone. Oto przykłady osobistości publicznych, dwie z wielu, które z czasem zatraciły własne ja. Dziś zostało tylko wydaje mi się, że jestem, które trudno przepędzić.
Pamiętaj kim byłeś i bądź taki dziś. Na przekór krową.