Kolejne miesiące promocji w banku Citi Handlowy – sprzęt elektroniczny za aktywne użytkowanie
karty kredytowej. Oferta skierowana do nowych klientów. Kwalifikują się do nich osoby, które w ostatnim czasie nie korzystały z usług tej instytucji (dokładanie od stycznia 2014 r. nie posiadały karty Citibanku).
Ja skorzystałem z promocji w chwili gdy oferowany był tablet Lenovo. Od lipca do września br. można oferowano smartfon LG K8. Nie wiem czy zainteresowanie było tak małe, czy w ręcz przeciwnie, bo promocja przedłużono o kolejny kwartał, do 6 stycznia 2017.
Jest jeszcze jedno „ale”. Limit karty, który jak się okazuje nie jest do końca „dobrowolny”. Z informacji od znajomych, którym poleciłem opcję „telefon za kartę” dowiedziałem się, że minimalna kwota to 4000 zł. Jeżeli chcielibyście niższy, okazuje się, że nie ma takiej możliwości. Strona kontaktowa nie sygnalizuje nic w tym względzie. Nagadacie się z konsultantem po czym może się okazać, że „zapora” 4000 zł jest zbyt duża i wstępna decyzja będzie negatywna.
O tym jak funkcjonuje sama karta pisałem w lipcu. Wspomniany fakt braku 3D Secure, pomimo nieustannych zapewnień ze strony Banku, że jest inaczej, sprawił, że za kartę podziękowałem.
Z tego powodu odwiedziłem jeden z oddziałów. Obsługa klienta składająca się z czterech osób. Jestem sam. Witam się, zwracam na mnie uwagę jeden z pracowników.
-Chcę zastrzec kartę i wypowiedzieć umowę – przedstawiam powód wizyty.
-A ma pan dostęp online? – pytam doradca.
-Mam.
-To tam po zalogowaniu klika pan w kontakt i wypełnia formularz. Czas wypowiedzenia wynosi 30 dni.
-Tak wiem.
-Poradzi sobie pan?
-Poradzę. Dziękuje do widzenia.
Wróciłem do domu. Zalogowałem się, wypełniłem formularz i po tygodniu zadzwoniła pani konsultant. Nie mogłem akurat rozmawiać i poprosiłem o ponowny telefon następnego dnia. Usłyszałem „Nie ma problemu” i pani rozłączyłem się. Minął tydzień. Jestem w drodze. Mam nieodebrane. Oddzwaniam. Pan n infolinii informuje mnie, że to pewnie konsultant. Dostaje zapewnienie, że na pewno oddzwoni jeszcze raz. Cóż, „jutro” trwa w Citi cały tydzień. „Odzwonić” oznacza – już do ciebie nie zadzwonimy. Sprawę monitorowałem jeszcze w systemie online. Do chwili aż złożyłem wniosek o anulowanie uprawnień dostępu do Citibank online oraz wypowiedzenie umowy.
Odpowiedź przyszła za dwa dni. Potwierdzono przyjęcie dyspozycji do realizacji. Przyszedł też e-mail informujący mnie, że wypowiedzenie zgody na przetwarzanie moich danych w celach marketingowych zostanie, zgodnie z regulaminem, zrealizowane w ciągu 30 dni. Nie ma problemu, pomyślałem. Od tej pory dostałem już trzy reklamy łącznie z informacją, że w mojej okolicy dostępny jest kolejny bankomat CitiBanku.
Trzeba przyznać na plus bankowi możliwość załatwiania formalności za pomocą systemu onlinenowego. Do duża wygoda, której nie potrafi wdrożyć choćby BZ WBK. U nich zamknięcie rachunku oszczędnościowego czy karty płatniczej wymaga wizyty w oddziale. Może, nie którym jest to na rękę. Osobiście jednak takie sprawy wolę załatwić szybko, najlepiej paroma kliknięciami.