mCoffee Time SE

Robbie Williams

Escapology (2002, EMI) W życiu nie przypuszczałem, że przesłucham kiedykolwiek płytę, która nagrał gość z przeszłością chłopaczka z boys bandu. A jednak stało się. Płyta Escapology to duży mariaż stylów. Wygląda to tak jakby Robbie próbował łapać się wszystkiego, a nuż coś odniesie sukces i wskaże mu kierunek na przyszłość.[…]

Czytaj dalej

Red Hot Chili Peppers

Blood Sugar Sex Magik (1991, Warner Bros.) 1991 rok. Człowiek prawie dziennie zapoznawał się z nowymi płytami z kręgu thrash i death, a tu jeden taki dobry kolega musi wbić człowiekowi klin w ten głośny spokój i zapodać mu płytę, która robiła już ponoć furorę, ale o której to furorze[…]

Czytaj dalej

Queen

A Night At The Opera (1975, EMI) Wielka to płyta, ale czy może być inaczej kiedy nagrywa ją taaaki zespół?! Wybitne Bohemian Rhapsody i cała reszta równie intrygująca i porywająca. Płyta, którą nie można nie znać i nazywać się fanem rocka. Muzycy Queen to ludzie wielkiego geniuszu kompozytorskiego! I tyle.[…]

Czytaj dalej

Püdelsi

Wolność słowa (2003, Warner Bros.) Czy Maćka Maleńczuka można do kogoś porównać? Od momentu usłyszenia jego wokalnej interpretacji Nigdy więcej mam tylko jedno – Mike Patton (ex-Faith No More, Mr. Bungle, Fantomas, Tomahawk…). Nie chodzi tu o ślepe naśladownictwo, a raczej konsekwentość w działaniu, połączoną z geniuszem i talentem. Z[…]

Czytaj dalej

Pro-Pain

Foul Taste Of Freedom (1992, Roadrunner) Gery Meskil, potęrzenej postury facet, który w zalewie wielu podobnym zaproponował coś własnego. Coś co mnie kojarzyło się z połączeniem crossover z Motörhead. Patrząc z perspektywy czasu chyba się nie myliłem. Zespół konsekwentnie podąrza drogą, którą zapoczątkował na Foul Taste Of Freedom. Debiut, na[…]

Czytaj dalej

Sepultura

Bestial Devastation (1985, Cogumelo Records) Morbid Vision (1986, Cogumelo Records) Znajdą się tacy, którzy pierwsze produkcje Sepultury uznają za jedyne godne polecenia. Jeśli o mnie chodzi to stanę po drugiej stronie bardykady. Na Morbid Visions przyciąga mnie jedynie intro, a reszta to jedna z wielu podobnych siebie płyt w stylu[…]

Czytaj dalej

Tony Iommi

Iommi (2000, Divine Recordings) Drodzy fani wszystkich odmian metalu! O to solowa płyta ojca heavy metalu! To właśnie ten pan był twórcą (tak, tak nie bójmy się użyć tego wyrazu) riffów Black Sabbath, które po dziś dzień obrabiane są przez wszystkich grających heavy, thrash, death, black, nu metal oraz grunge.[…]

Czytaj dalej

The Elysian Fields

12 Ablaze (2001, Black Lotus) To jest black metal, czy punk rock przyozdobiony black metalowymi wokalami i przyprawiony w klimaty rodem z płyt dajmy na to Dimmu Borgir? Mamy na 12 Ablaze w zasadzie wszystko. I teraz ciężko powiedzieć co artysta miał na myśli, bo jeśli to miała być płyta[…]

Czytaj dalej

Papa Wheelie

Live Lycanthropy (2003, Surfing Dog) Lubicie (a raczej lubiliście) te momenty koncertów Metalliki, w których Jason Newsted wydziera się do mikrofonu? Papa Wheelie to projekt, w którym Jasonic nie tylko jest wokalistą, ale również bas zamienia na gitarę. Efekt? Miażdżący! Z pewnością nie był by taki gdyby nie muzyka, która[…]

Czytaj dalej