Yerba mate


W pracy, w miejscu gdzie każdego dnia parze sobie kawę lub herbatę,  rzuca mi się w oko zdobione naczynko ze słomką.
Siedzi sobie Robert Lica Friedrich i opowiada o wielogodzinnej sesji nagraniowej debiutanckiej płyty jego solowego projektu Luxtorpeda. [1] Między zdaniami sączy jakiś wywar przez słomkę. W końcu pada stwierdzenie Wole yerba mate niż pić herbatę. Tak rodzi się ziarenko zainteresowania tym tajemniczym napojem. Pomijając zabawny fakt zarzutów iż w dalszym ciągu wielki wpływ na mnie mają moim niby idole (od czasów wydania płyty Idol Free Zone zespołu Flapjack trzymam się stwierdzenia, że nie istnieje ktoś/coś takiego jak idol) dowiedziałem się, że niezbyt pozytywnie wspomina swój pierwszy kontakt z yerba mate podróżnik Wojciech Cejrowski. Dziś nie mógłby żyć bez tego wywaru.
Nie jest to zwykła herbata. W sumie to nie wiadomo czy to w ogóle jest herbata. Tworzona jest z zmielonych liści ostrokrzewu paragwajskiego. Badania wykazały, że zawiera wiele czynników mających dobry wpływ na ludzki organizm. Zawiera kofeinę i pobudza wewnętrznie organizm. Różni się od kawy między innymi tym, że w przeciwieństwie do niej nie wypłukuje magnezu. Pomaga w przemianie materii, krzepi i pobudza do działania.
Zarejestrowałem się na w sklepie Yerba Mate Store i w rzuciłem do koszyka kilka próbek. Przy okazji przeglądając inne strony i sklepy trafiłem na Wywar.pl. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że jestem tam już zarejestrowany, a co więcej zalogowany. Znów kłania się czytanie regulaminów. Niemniej oferta i braki towaru w obu sklepach identyczne.
Pierwszy raz spotykam się także z przesyłką InPost – Paczkomaty 24/7. To jedyna forma w przypadku zamówienia poniżej 10 zł. Odbiór paczki jest następuje we wskazanej skrzynce pocztowej pod wybranym adresem. Trochę to niewygodne. Lepiej dorzucić jeszcze coś do koszyka zamówienia i wygodnie odebrać przesyłkę od kuriera w domu.
Przede mną wrażenia degustacyjne i ciekawość czy będę w stanie jeżeli nie zrezygnować to chociaż ograniczyć picie kawy. Tymczasem miętowa herbata z dodatkiem róży i cytryny.
___
[1]- Kącik kulturalny 8 – Lica o płycie LuxTorpedy, za YouTube