Wszyscy przywykliśmy do sieciowej ciacho manii. Każda strona korzysta z tzw. cookie a obowiązkiem właściciela adresu www jest powiadomienie w jakim stopniu. Trudno doszukać się informacji co jeszcze zawiera dana strona lub z co wykorzystuje od innych aby lepiej personalizować swoją ofertę.
Tacy potentaci jak Google czy YouTube personalizują wyświetlane reklamy. Obszar działania tych pierwszych jest dużo większy niż jedynie ich wyszukiwarka. To czego szukałeś obrócą w ofertę dla Ciebie.
A jak jest z aplikacjami na telefonie? Dlaczego widzę reklamowe posty na Facebooku i Instagramie z rzeczami, które oglądałem wcześniej na zupełnie innych appkach? Tak wpadłem między innymi na Wish. Ciekawość pierwszy stopień do piekła.
W kategorii żartu potraktowałem kuszące promocje. Zakup smartfona wartego 2673 za 3 zł? Czemu nie.
A może zdalnie sterowany czołg? Przecena z 5000 na 3 zł?! Nawet jak masz córkę lub nie masz dzieci musisz skorzystać z takiej okazji! Gdzieś już widziałem zdjęcia tej zabawki. Oczywiście, że w serwisie aliexpress.com. Czy cena tam nie wynosiła 155 zł? Czym więc różni się ten wart 5000? Nie dowiem się gdyż zgodnie z komunikatem zwrot pieniędzy nastąpił w przeciągu kilku dni.
Czy taka forma sprzedaży nie jest w pewnym stopniu oszustwem? W końcu na konto wpływa jakaś ilość środków, zapewne nie bez celowo.
W Sieci pojawiły się też artykuły ostrzegające przed tego typu praktykami. Moje środki wróciły do źródeł, z których zostały pobrane.
Nawet jednodniowa (bądź nocna na przykład overnight) inwestycja przynosi stopę zwrotu. Pomnożona przez ilość oferowanych w ten sposób produktów daje dobre pojęcie o chytrym planie.
Nawet jeżeli znajdzie się ten jeden szczęśliwiec to cała reszta musi przyjąć do wiadomości komunikat:
Czy można więc coś kupić za pomocą aplikacji/serwisu wish.com? Można.
Niczym akwizytorowi dałem się skusić na ostrzałkę do noży. Przesyłka nadeszła stosunkowo szybko. Produkt za parę złoty, którego do końca nie wiadomo jak używać. Drugim produktem były metalowe kieliszki z logotypem ulubionej whiskey.
W przeciwieństwie do aliexpress.com serwis wish nie świadczy ochrony kupujących pozwalającej na zgłoszenie sporu ze sprzedawcą, który nie wywiązał się z terminu realizacji zamówienia do 60 dniu. Kontakt w tej sprawie? Jeśli nie mieliście do tej pory do czynienia z botem to polecam waszej uwadze.
Bot – to zaprogramowany robot, którego zadaniem jest odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania. Działa na podstawie stworzonego algorytmu składającego się z opcji odpowiedzi. Innymi słowy prowadzi nas za rękę aż osiągniemy zamierzony cel.
Najciekawsze jest to, że w trakcie mojej rozmowy z botem, wskazując towar, który zgodnie z planowanym terminem miał się u mnie pojawić dzień wcześniej, nastąpiła data planowanej dostawy. Pierwotnej nie ukryto, ale wykazana jest już tylko jako „pierwotna”. Tyle z pierwszej rozmowy.
Do dyskusji z botem wracam gdy drugi termin również nie zostaje dotrzymany. Tym razem nie daje się zwieść na manowce i proszę o zwrot pieniędzy. Kilka dni później pieniądze wracają.
Sam bot pewnie ustawia też dla nas te wszystkie promocje. Trudno bowiem uwierzyć, że te wszystkie szalone atrakcje cenowe wymyśla człowiek gdzieś tam w biurze. Jeżeli się nie mylę, to mamy wytłumaczenie kolejnej zagadki.
Zaśmiecana kilka razy dziennie skrzynka e-mail z promocyjnymi ofertami, a wśród nich promocje 0%.
Skuszeni za zakup? Nawet jeżeli cena produktu jest dostępna po zaniżonej cenie to w opcji, która zupełnie nas nie interesuje lub najzwyczajniej w świecie nie pasuje do naszych preferencji (wzrost, rozmiar itd.).
Wujcio dobra rada.
Myślę, że nie tylko ja doceniłbym newsletter z promocyjnymi, gdyby były one lepiej doprecyzowane. Poświęciłbym kilka sekund więcej niż tylko zgoda na otrzymywanie wiadomości z ofertami i spersonalizował je pod siebie.
Jestem zainteresowany odzieżą. Podaje swoje rozmiary. Gdy otrzymam wiadomość i kliknę pojawi się oferowana cena dla produktu w moim rozmiarze. Pozostałe preferencje typu kolor, materiał pozostawiam bardziej ambitnym serwisom.
Są produkty typu książki, czy nawet ubrania, które kupiłeś i pewnie po coś w podobnym typie jeszcze sięgniesz. Jednak jeżeli kupiłeś wózek dziecięcy to czy za godzinę potrzebujesz następny? A tak to niestety często wygląda. Robot narzuca się z czymś co kupiłem, nie weryfikuje transakcji, a jedynie historię przeglądania.
Epilog
Przy okazji ostatniego http://podsumowania zakupów internetowych wspomniałem o konkurencji miażdżącej pozycję serwisu allegro. Wish nie zalicza się do tego grona. To zwykła nakładka, która co najwyżej wzbudza irytację swym działaniem. Lepiej pozostać u źródła.
Platforma transakcyjna Wish
Platforma zakupowa wish.com zautomatyzowany proces oferowania produktów po niskich cenach.
Aplikacja: 4/7
Serwis internetowy: 3/7
Wish platforma transakcyjna
zalety: współpraca z PayPal, jeżeli zdecydujecie się u nich na zakup rekomenduje tą formę płatności, właśnie ze względu na proces zwrotów.
wady: brak możliwości rozmowy z żywym konsultantem, brak możliwości otwarcia sporu ze sprzedawcą nie wywiązującym się z realizacji zamówienia.)