W cieniu franka


Kurs franka szwajcarskiego oszalał. W rozpaczy są ci, którzy zaciągnęli w tej walucie kredyty. Politycy naciskają banki do zmiany warunków. Nie długo wybory. Trudno nie przypodobać się zadłużonej grupie społecznej. Zrobić z nich mamlasów, którzy korzystali z atrakcyjnych ofert bankowych, ze świadomością, że kursy walut są elastyczne. Kiedy przychodzi do płacenia wysokich rat pojawia się rozpacz. Skoro politycy są tak troskliwi to może zrobią także coś dla tych, którzy ponieśli straty na giełdach papierów wartościowych? Załóżmy, że oprócz własnej chęci szybkiego zysku w ich dobrej wierze chcieli wspierać gospodarkę. Głupoty wypisuje?
Polska Jest Najważniejsza poszła w rozsypkę. Platforma Obywatelska zaczyna przypominać wielki kontener na niesegregowane śmieci. Nawet jeżeli wydaje się, że rządzące ugrupowanie prowadzi politykę rozsądku to jej działania na rzecz najbliższych wyborów zniechęcają zupełnie.
W dniu dzisiejszym zapaść ma wyrok w sprawie Adama Darskiego, który w trakcie koncertu zespołu Behemoth potargał biblię. Dwóch członków Prawa i Sprawiedliwości obejrzało występ w Internecie i poczuło się obrażonymi. Wobec tego ogłaszam publicznie, że jestem obrażony występem polskich europosłów po wystąpienia Premiera Polskiego Rządu Pana Donalda Tuska 6 lipca 2011 roku w Strasburgu. Ich postawa ukazuje Polskę jako kraj skłóconych prymitywów, którzy do europarlamentu wysłali zgraje szlachciców, którym wydaje się, że ciągle w Polsce obowiązuje prawo veta, a głosują wieśniacy z jedną białą koszulą na niedzielę.
Trzeba pójść głosować. Takie jest moje stanowisko. Nie potrafię tylko zaakceptować zasad pozycji na liście. Nie głosuje na ugrupowanie polityczne. Chce głosować na człowieka, którego działania będą współdziałać z moimi przekonaniami. Tymczasem mój głos pozwoli dalej działać ludziom, którym wydaje się, że w obliczu braku programowego PiSu uda się posiedzieć kolejną kadencję na Wiejskiej.