Relacja z koncertu Deströyer 666 – Metalmania 2018 – 7 kwietnia, Katowice, Spodek


Koncert Deströyer 666 - Metalmania 2018 - 7 kwietnia, Katowice, Spodek
Koncert Deströyer 666 – Metalmania 2018 – 7 kwietnia, Katowice, Spodek, zdjęcie: źródło własne

Festiwal Metalmania przechodził w fazę defensywną. Widownia została rzucona na pożarcie australijskim drapieżnikom. Po uporaniu się z problemami technicznymi, na scenie, przez wielu oczekiwani, swój koncert rozpoczął Deströyer 666. K.K. Warslut skwitował opóźnienie jednym konkretnym polskim określeniem i zwierz został spuszczony z łańcucha.

 Koncert Deströyer 666 - Metalmania 2018 - 7 kwietnia, Katowice, Spodek
Koncert Deströyer 666 – Metalmania 2018 – 7 kwietnia, Katowice, Spodek, zdjęcie: źródło własne

Najmniej pracy miał człowiek od oświetlenia. Scena spowita czerwienią niczym niekończący się Regin In Blood. Na żywo Deströyer 666 sprawdza się idealnie. To nie jednostajny odkurzacz, z występu, którego wychodzi się szczęśliwy, że to już koniec, a w zasadzie to nie wiadomo o co chodziło. Muzyka Australijczyków jest pełna zmian temat, różnorodna. Osobiście zaskoczyły mnie wolne introdukcje do dwóch numerów. K.K. Warslut wie jak budować klimat i napięcie.

Jeden z najbardziej oczekiwanych bandów na festiwalu, co widać było po wielkim młynie pod sceną. Nie ma wątpliwości, że Deströyer 666 zaistniał swą muzyką nieprzypadkowo. Bezkompromisowość to cecha trudna w utrzymaniu na liście własnego charakteru. Po koncercie na festiwalu Metalmania 2018 nie ma złudzeń. K.K. Warslut i kompani są po to by thrash death black czy najprościej – metal płynął w naszych żyłach dając życie, energie i siłę. Bardzo dobry występ.

___
Koncert Deströyer 666 – Metalmania 2018, 7 kwietnia, Katowice, Spodek