Czytam z zapartym tchem książkę o Steve Jobie, szefie Apple Inc. Informacje o firmie, jej produktach, a w szczególności o MacBookach i systemie Mac OS X uzupełniam na stronie korporacji.
Mówią, że mężczyźni to duże dzieci. Nie zaprzeczam temu, coraz bardziej uświadamiając sobie stracie czasu jaki zabierają mi wszelaki zajęcia dla relaksu. W głowie mi się kotłuje. To nie dobrze, bo myśl powinna być sprecyzowano jasno. Cel określony. Działanie ukierunkowane.
Fascynują mnie ludzie, te wielkie indywidualności, kreatywne, charyzmatyczne postacie. Może za wysoko sięgam? Gdzie zatem szukać inspiracji? W rzeczach małych? Również. Wszędzie i we wszystkim. Nigdy nie wiadomo co pchnie człowieka do przodu, na szerokie przestrzenie.
Zmieniłem dziś jedno z domyślnych przyzwyczajeń. Przeglądarkę.