Pewna grupa ludzi pozwoliła nazwać się Internautami. Protestują przeciwko ACTA. Jak słusznie zauważono niemal każdy z nas korzysta z Internetu. Nie każdy zaś pobiera samozwańczą grupę. My Polacy, my Internauci. Określenia, których nie powinno się wykorzystywać w sprawach, z którą zgadza się 100% tych my.
Nie chce utożsamiać się z pośmiewiskiem chodzącym w mroźną zimę w sandałach. Śmieszy mnie tworzenie społecznej sieci za pomocą drutów i włóczki. Mimo tej całej komedii nic nie przekonuje mnie do takich ludzi jak pan Michał Bomi, który ciągle sprawia wrażenie jakby nie wiedział co się wokół niego dzieje.
Trza robić swoje. Szanując dobro intelektualne innych.