Kończący stary rok Sylwester jest okazją do wystrzelenia szampana. Od co najmniej trzech lat symboliczna lampka bąbelków pochodzi z dziecięcych napojów musujących. Najważniejszy jest wystrzał korka wysoko w górę. Świętujemy w ten sposób również urodziny najmłodszych członków rodziny.
Pierwszy raz zamiast sprawdzonego Ambra Piccolo skusiła nas oferta sieci handlowej Lidl. Na butelce motyw ze Star Wars. Powód i decyzja zatem oczywista.
Dochodzi 23:59. Przygotowani z butelką na zewnątrz, pozwalamy korkowi odlecieć w nieznane, odliczamy końcowe sekundy starego 2016 roku. Dookoła huk petard, sztuczne ognie, klaksony. Ja stoję, potrząsam butelką, próbuje pomóc plastikowemu korkowi, ale nic z tego.
Okręcam korek wokół szyjki. Puścił, ale w górę nie idzie. Odkręca się dalej i… zostaje w dłoni. Co jest?! Zdziwienie przeradza się w rozczarowanie.
Gdy pojawiły się wina z zalaminowaną zakrętką. Zrozumiałem.
Żeby odebrać dzieciom całą radość z wystrzelenia korka, ładując zamiast niego zakrętkę, nie zrozumiem.
Niech ten wpis będzie przestrogą dla wszystkich, którzy chcą zrobić dzieciom trochę hucznej radości. Z Lidlem to się nie uda.