W miesięczniku Logo (nr 1/2012) zauważono powrót mody na e-booki. Przy tej okazji pokuszono się o porównanie tabletów. Przy najbardziej pożądanym iPadzie stwierdzono, że jest za ciężki i drogi. Ciekawe czy ktokolwiek z posiadaczy lub marzących o posiadaniu narzeka na ten tablet. To także dzięki niemu wróciła moda na e-booki. Twardo stoję przy stanowisku, że istnieje iPad i najzwyklejsza reszta świata. Dla tych co za drogie istnieje zastępniki.
Przyglądam się tej zabawce i w żaden sposób nie odczuwam potrzeby jego posiadania. Steve Jobs dał ludziom coś, czego zupełnie nie potrzebowali. Teraz tego pragną jak powietrza. Kiedy widzę człowieka z iPadem nie pytam się poco Ci to? Doceniam jego wybór, bo ma w rękach coś co jest absolutną perfekcją w dziedzinie techniki, elektroniki i informatyki.
Mysz Apple Magic Mouse nie jest przedmiotem pożądania setek tysięcy ludzi na świecie. Wielu użytkowników MacBooków z pewnością doskonale radzi sobie bez niej. Sens jej posiadania wydaje się takim samym znakiem zapytania jak iPad, a jednak. Perfekcja wykonania, smukłość kształtów, niepowtarzalne rozwiązania sprawiają, że od pierwszego kontaktu chce się ją mieć przy swoim Macu.
Po raz pierwszy technologię Multi-Touch firma Apple zastosowała do iPhonów. Sprawdzone rozwiązanie, z pomocą Bluetootha, znalazło nowe zastosowanie. Sprawdza się doskonale, szczególnie przy bardziej zaawansowanej obróbce zdjęć.
Świat urządzeń firmy Apple coraz mocniej wsiąka w polską rzeczywistość. iPody, iPhony, iPady stały się wymarzonymi gadżetami. Komputery Mac to narzędzia pracy profesjonalistów. Stanowią też coraz większą alternatywę dla przenośnych laptopów i notebooków z systemem operacyjnym firmy Microsoft. Nie dziwi więc fakt coraz większej ilości dodatków. Najważniejsze, że ich wykonanie jest równie doskonałe jak urządzenia podstawowe. Apple Magic Mouse bezdyskusyjnie dorównuje swą funkcjonalnością i wyglądem wszystkiemu co zrodziło się w umysłach geniuszy z jabłkowej firmy.