Luxtorpeda


W Robercie Friedrichu nie słabnie energia. Ciągnie wilka do lasu. Od kiedy Litza rozstał się z Acid Drinkers, a później z Flapjackiem oraz Kazikiem Na Żywo jedyną możliwość jaką było posłuchać tej najlepszej prawej ręki [1] wśród gitarzystów był zespół 2Tm2,3.

Po latach pojawił się jako gość na koncertach Kwasożłopów. Odrodziła się też chemia między ekipą towarzyszącą Kazikowi Staszewskiemu. Każdy koncert KNŻ wysprzedany jest do ostatniego miejsca. Kwestią czasu pozostaje sesja nagraniowa, która ma odbyć się na wiosnę 2011 roku. Zanim nagrane zostaną pierwsze ślady z tekstami Kazika na ryku powinna ukazać się debiutancka płyta zespołu Luxtorpeda.

Wraz z Litzą w sali prób pojawił się Kmieta, Drężmak i Krzyżyk. Panowie mają za sobą pierwszą część sesji nagraniowej w studio DR w Wiśle. Zagrali też pierwszy koncert w poznańskiej Arenie, którego fragmenty można znaleźć w serwisie YouTube.

Powstaje nowa jakość o punkowym zabarwieniu. Ma być bez moralizatorstwa, po polsku, prawdą między oczy. Zważając na fakt, że wszystko co do tej pory nagrał Robert Friedrich (mam tu na uwadze także płyty z Arką Noego) spodziewać się można dobrej gitarowej płyty.

W 2011 roku oprócz już wspomnianego debiutu Luxtorpedy i nowej płyty Kazika Na Żywo spodziewać możemy się nowych nagrań 2Tm2,3. Po latach jest szansa, że w muzyce czadowej odnotuje się więcej niż jedną – trzy ciekawe płyty. Do tego słowa, na które uważny słuchacz nie pozostaje obojętny.

Doceniam i szanuje wszystko co robi dla dzieci z Arką Noego. Cieszę się jednak, że wciąż ma ochotę wziąć do ręki elektryczną gitarę i wrócić do swoich muzycznych korzeni. Miło się wspomina, ale jeszcze lepiej jest myśleć, że równie dobre, o ile nie lepsze, wciąż przez nami.

Robert Litza Friedrich (2Tm,2,3, Arka Noego, Luxtorpeda, Kazik Na Żywo, ex-Flapjack, ex-Acid Drinkers, ex-Creation Of Death, ex-Turbo)
___
[1]- tak swego czasu określał Litzę lider zespołu Turbo, Wojciech Hoffmann;
tekst archiwalny z 20.12.2010 r.