Nie ulega wątpliwości, że moja obecność na Blitzkrieg VII to zasługa Wojny totalnej. Wrócił wspomnień czas. Mobilizacja i 25 września 2014 roku zameldowałem się w zabrzańskim CK Wiatrak.
Od mojej ostatniej wizyty w tym miejscu, datowanej na 2007 rok zmieniło się sporo. Przede wszystkim przeniesiono scenę w inne miejsce. Jest wyżej, a dzięki temu koncert gwiazdy wieczoru naprał rozmachu dzięki pirotechnice. Nie uprzedzajmy jednak faktu.
Jako pierwszy na scenie zameldował się Calm Hatchery. Ruchliwy wokalista, reszta też nie spała. Zagrali, kogo trzeba rozgrzali i zeszli. Przerwa techniczna i na scenie ponownie zapada mrok.
Może to zabrzmi górnolotnie, ale czytając relacje z koncertów wielu wspomina występ Vesanii na Metalmanii 2006. Nie inaczej jest ze mną. Jak wypada tamten występ w porównaniu z koncertem w roku 2014? Vesania zagrała doskonale!
Po tym co zobaczyłem na deskach Wiatraka nie mogę tego inaczej określić. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że mieliśmy do czynienia ze spektaklem metalowym. Nie było tu zbyt wiele miejsce na spontaniczność. Mimo to nie odczułem aby każdy gest i ruch były wyreżyserowane. Choć w swej prostocie skromna, to wyjątkowa scenografia nie przeszkadzała muzyką zagrać energicznego, porywającego koncertu. Łatka teatralności przylgnie do Vesanii pewnie na zawsze. Słuchając zapowiedzi nowej płyty to wszystko układa się w kuszącą całość. Pokusa, klimat domowego ogniska spleciony z wewnętrznym niepokojami. Choć to pewnie trudne ze względu na zobowiązania muzyków wobec innych zespołów to zdecydowanie jestem za trasą zespołu w roli headlindera!
Zanim Peter z załogą ruszyli do ataku naszła mnie refleksja gdzie ludzie? Nie było pusto, ale pamiętam stary Mega Club wypełniony po brzegi. To w taki warunkach rozgrywały się szybkie wojny. W Zabrzu swobodnie można było przemieszczać się w dowolnym kierunku. Czy to kwestia konkurencji, którą na jesień obficie obrodziła? A może znowu fakt, że to jednak Zabrze, nie Katowice? Nie wiem. Byłem ciekaw tego co zobaczę na siódmej edycji Blitzkrieg VII i nie zawiodłem się.
Vader a.d. 2014 to zupełnie inna machina od tej, którą podziwiałem jeszcze w 2005 roku. To profesjonalnie przygotowane show, ale takie, w którym muzyka odgrywa nadal pierwszą rolę. Słupy ognia robiły wrażenie. Były też strzelające gitary. Muzycy odziani w skóry z ćwiekami. Świetny baner za imponujący zestawem perkusyjnym. Nade wszystko jednak muzyka! Zagrana z ogromną energią, porywającą do tego stopnia, że moje zastane ciało mocno odczuło tą bitwę następnego dnia.
___
Koncert Blitzkierieg VII 2014 – Vader, Vesania, Calm Hatchery, 25.09.2014, Zabrze, CK Wiatrak