Odpowiednio wczesna deklaracja bycia na tym koncercie nagradzana była upominkiem w postaci singla Strommoussheld Materia Of Depression / Era Depression. Frekwencja zaskoczyła mnie pozytywnie. Co prawda nie wielu z nich przyszła celem obejrzenia i posłuchania Psychotropic Transcendental, choć jak się potem okazało wielu znów pozostało pod wrażeniem ich występu, zapewne wcześniej zupełnie się tego nie spodziewając. Do tego jeszcze wrócimy.
Zanim bowiem na scenie pojawił się zespół Psychotropic Transcendental na deskach klubu zaprezentowały się dwa zespoły: Iperyt oraz Massemord. W obu przypadkach moc muzyki skutecznie trzymała mnie z daleka od myśli wejścia na sale. Sprawiedliwie więc będzie pominać milczeniem oba występy.
Koncert Psychotropic Transcendental miał utwierdzić mnie w przekonaniu, że to co widziałem kilka tygodni wcześniej w klubie Gugalander nie było tylko zwykłym przypadkiem. Obawy rozwiane. Po raz drugi udowodnili swoją klasę, grając porywczo i energicznie. I tym razem mówiło się o Psychotropic Transcendental po ich występie. Dziwnym nie jest, skoro zespół pozostawia słuchaczy w nie małym osłupieniu. Pozostał jeszcze gospodarz trasy Generation Avantgarde Tour 2005 – Strommoussheld. I może napisałbym coś dobrego o ich występie gdyby pan akustyk nie ustawił wszystkiego tak, że głośniki aż się gotowały, ale poza instrumentami perkusyjnymi nic sensownego nie można było z tego wyciągnąć. Szkoda, bo widać, że zespół wie po co stoi na scenie. Gdyby jeszcze zechciano go dobrze nagłośnić. Może następnym razem. Grunt, że apetyt pozostał. Jeszcze tylko szatnia i droga ku ostatniemu odjeżdżającemu w kierunku domu autobusowi.
2005
