Kazik Na Żywo


Na żywo, ale w studio (1994, SP Records)
Czy aby nazwać muzykę muzyką punkową musi ona być zagrana w jakimś konkretnym (punkowym) stylu? Płyta Na żywo, ale w studio stanowi doskonały elementarz dla obecnych i ewentualnie przyszłych kapel punkowych. Trudno uwierzyć w to, że Kazik z utworów nagranych wcześniej z pomocą elektroniki potrafił dodać tyle energii i spontaniczności, a co ważne szczerości. Płyta nie stanowi tylko zbioru utworów z dwóch poprzednich solowych płyt Kazika. Mamy tu też nowe kompozycje oraz Kalifornia Ponad Wszystko, czyli najlepiej wykonaną przeróbkę utworu wykonaną przez polskiego wykonawcę! (z całym szacunkiem dla Acid Drinkers). Kolejna płyta, której wstyd nie znać. Kanon polskiego rocka! Gorąco polecam
___
Tekst z 2002

Porozumienie ponad podziałami (1995, SP Records)
Moi słuchacze może tego nie wiecie, ale wielkim fanem twórczości Kazika był wokalista i basista, w jednej osobie, grupy Acid Drinkers – Tytus. Do jednego ze swoich utworów śpiewał tekst Konsumenta. Kiedy owa grupa nagrywała swą kultową już dzisiaj płytę Infernal Connection postanowiła nagrać ów kower w profesjonalnych warunkach zapraszając do jego odśpiewania samego autora tekstu. Ów udał się nad morze (do studia Modern Sound) gdzie trwała sesja. Z wypowiedzi Kazika wiadomo, że udał się on tam nie tylko aby odśpiewać Konsumenta, ale ewentualnie zwerbować do swojego nowego zespołu wspomnianego Tytusa. Niestety ów basista okazał się mieć zbyt szybką przemianę materii. Okazało się jednak, że do zespołu dobrze pasowałby ówczesny gitarzysta Acid Drinkers – Lica. Nie wnikając w szczegóły dalszych wydarzeń była płyta, o której właśnie mowa. Tytuł płyty mnie osobiście kojarzy się właśnie z tyglem kulturowym czyli porozumieniem pomiędzy bracią metalową, a oddanymi twórczości Kazika. Ci pierwsi zaczęli przychodzić na koncerty Kazika Na Żywo. No i Kazik zaczął pojawiać się w podsumowaniach roku według czytelników magazynu Metal Hammer. Tyle tytułem wstępu. Teraz muzyka.
Kompozycje – z duchem tego co zrobiło na swym debiucie Rage Against The Machine. Brzmienie ponoć nienajlepsze, ale ja zgodzę się z Licą, że w przypadku twórczości Kazika to tekst odgrywa główną rolę. Wystarczy podkręcić potencjometr, a słucha się tej płyty bardzo fajnie. Mnie osobiście przypomina ona Vile Vicious Vision wspomnianych tutaj już Acidów. Czyli ten sam klimat, powiedzmy garażowy, brudny, ale z miłym kopem. Lista utworów do żelazny repertuar koncertowy, zatem przed udaniem się na koncert Kazika Na Żywo warto zapoznać się z ta płytą.

Las Maquinas De La Muerte (1999, SP Records)
Wiadomo było, że kupię tą płytę. Decyzję tą podjąłem zanim w magazynie Tylko Rock ukazała się recenzja Las Maquinas… Jeśli ktoś nie czyta tego pisma to wspomnę tylko na marginesie, że dostanie tam najwyższej noty przez płytę polskiego wykonawcy jest wielką rzadkością. Ale płycie KNŻ się udało! Czy zachodzą tu jakieś zmiany w działalności Kazika? Otóż pod względem tekstowym ani trochę, czyli ten sam wysoki poziom. Brzmieniowo poświęcono jej więcej czasu, tym samym słucha się jej inaczej niż PPP. Ta płyta to konsekwentna droga rozwoju grupy na linii teksty Kazika – ciężka muzyka. Rzecz jasna kto rockiem się interesuje płyty tej przegapić nie może.

Występ (2002, SP Records)
Kazik Na Żywo.. na żywo. Dwu płytowe wydawnictwo dokumentujące pozakultową działalność Kazika. Mamy tu więc utwory pochodzące z płyt nagranych przez ten zespół, stricte solowych płyt. Znalazło się też miejsce na Krzesło łaski, które znalazło się na płycie sygnowanej jako Kazik Staszewski. Płyta bez żadnej ściemy. Jak się zespół pomylił to słyszymy to. Komentarze Kazika nie zostały wycięte. W ten sposób przy mocno podkręconym potencjometrze możemy poczuć się jak na autentycznym występie KaeNŻeta. Czyli co same plusy? Ano nie do końca jak dla mnie. Płyta jest zapisem koncertu nowego składu grupy, bez Licy. Ponoć był zaproszony, ale nie mógł. Szkoda. Bo o ile nie ujmując nic Olafowi to nie da się ukryć, że tamten skład miał w sobie mocniejszą petardę. Obecny gra również bez zastrzeżeń, ale brzmi inaczej. Tą płytą udowodnił jednak, że jeśli ktoś zwrócił uwagę na KNŻ tylko z powodu gry Licy to mimo wszystko warto dać mu nadal szansę i póki co nie warto odwracać się od niego. Polecam, bo słowa Kazika jakoby był to jeden z najlepszych grup koncertowych w naszym kraju naprawdę nie są rzucane na wiatr.
___
Tekst z 2003