Limbic System (2007, Mystic)
Pamiętam jak w pierwszej połowie lat dziewiędziesiątych grupa Flapjack doskonale wstrzeliła się w swój czas. Uboczny projekt muzyków Acid Drinkers, Licy oraz Ślimaka, umiejętnie zaczerpnął energię z amerykańskiej fali jaka dotarła do Europy wraz z Biohazard, Pro-Pain i innymi załogami z zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Minęła dekada z okładem, rockowa muzyka postanowiła zaczerpnąć co nieco z muzyki etnicznej. Połączenie metalowych riffów z tego typu muzyką dało nowego poweru, a na czele nurtu stanął System Of A Down, czy Soulfly. Niespodziewałem się jednak tym razem, że ktoś będzie w stanie w naszym kraju zaproponować równie ciekawą muzykę. I oto stało się. Do głosu doszedł warszawski Rootwater.
Któż jeszcze nie słyszał porywającego Caje Sukarije? Utwór wciąga, rwie struny głosowe do wspólnego śpiewania z Maćkiem Taffem. Najważniejsze jednak, że wyany przez Mystic Production CD Limbic System nie jest płytą jednego przeboju. To płyta składająca się z samych hitów. Tak moi mili po raz kolejny macie okazję odnaleść coś dla siebie, coś wyjątkowego, coś nie koniecznie populistycznego, koniukturalnego. Limbic System to płyta o wielu twarzach, ciekawa, wciągająca, pełna mocy, a nade wszystko oryginalna. Rootwater stworzył własną jakość. Znalazł własną drogą i kroczy nią na chwilę obecną dzielnie, pewnie i z podniesioną głową. Wstydu nie ma, spokojnie o ich muzyce może dowiedzieć się cały świat. Nie czekajcie zatem, odkryjcie coś dla siebie. Coś co doskonale sprawdza się na słoneczne wiosenno letnie dni. Odkryjcie Limbic System, płytę która zapisuje się w kanonie rocka i ma tam już swoje miejsce.
___
Tekst z 2007