Koncert Alastor – Metalmania 2018 – 7 kwietnia, Katowice, Spodek |
Kolejny reprezentant thrash metalu na scenie XXIV edycji festiwalu Metalmania 2018, grupa Alastor, która może poszczycić się występami na tej imprezie jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku.
Pierwszy raz usłyszałem ekipę z Kutna na kasecie Metalnania’89. Był to utwór Syndromy miast. Przez lata rozpoznawalnym znakiem była charakterystyczna, rozpoznawalna maniera wokalisty Roberta Stankiewicza.
Lata prawdziwej świetności zespołu Alastor przypadają na pierwszą połowę lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Sukcesy na festiwalu w Jarocinie, a w konsekwencji płyta Zło. Dla mnie jedna z najlepszych płyt thrashowych tamtej dekady.
To właśnie na utwory z tej płyty czekałem meldując się pod drugą sceną. Występ Alastora był przede wszystkim wytchnieniem po intensywnej dawce dźwięków dopiero co zakończonego koncertu Deströyer 666.
Usłyszałem Nieprawdopodobne i Zło. Był też tytułowy numer z kontrowersyjnej w czasach premiery Żyj, milcz i gnij. Wracając po latach do tych dźwięków można stwierdzić, że grupa dziś staje na scenie z podniesioną głową. Ceną była utrata sporej części słuchaczy. Pozostali ci, którym nazwa nie była obojętna. Doszła też świeża krew.
Alastor nagrywa i koncertuje. Na jego czele stoi wokalista Michał Jarski który nie wyróżnia się tak bardzo jak legendarny poprzednik. Przez co i zespół traci na oryginalności. Odnajduje się na scenie, nawet tak małej i role frontmana wypełnia wzorcowo.
Alastor chciałem zobaczyć na żywo, okazje wykorzystałem. Zespół sprawdził się idealnie przed kolejnym wykonawcą na głównej scenie. Już za chwilę wystąpić miał Kat!
___
Koncert Alastor – Metalmania 2018, 7 kwietnia, Katowice, Spodek