Kiedy dotarłem na miejsce dowiedziałem się, że godziny rozpoczęcia zmieniły się z 17-tej na 16-tą. Zatem kiedy wszedłem na dział muzyczny panowie już byli. Niestety nie mieliśmy w Katowicach tyle szczęścia co na przykład Warszawa i na spotkanie z nami dotarli tylko Tytus i Popcorn.
Ja i tak byłem zadowolony. Dla mnie to w końcu dwa główne filary Acid Drinkers. W kolejce po autografy spotkałem kolegów. Dzięki ich uprzejmości spotkanie z muzykami mam utrwalone nie tylko na okładkach płyt i plakacie, ale również na kliszy fotograficznej. Wracając do samych gości. Widać było po nich lekkie zmęczenie, ale ani trochę nie dało się go odczuć. Cierpliwie podpisywali każdą podsuniętą im rzecz. Tytus wzruszył się kiedy do podpisania dałem mu okładkę z analogu Are You A Rebel? Fajne czasy– stwierdził. Oj fajne- pomyślałem sobie. Z Popcorn zamieniłem kilka słów dotyczących również jego drugiego zespołu Armia. Miłe popołudnie. Fajnie, że muzycy jednej z najlepszych grup na świecie to normalni, oddani w 100% temu co robią kolesie. Dzięki panowie za wszystko! I proszę o jeszcze więcej!!!
___
Tekst z 2000