Używane niedarmowe


Partnerstwo OLX i Vinted

Czasy darmowych ogłoszeń dla osób prywatnych mijają. Serwis Allegro stało się potentatem dla w dziedzinie eCommerce, osoby prywatne zrzucił do oddzielnego serwisu Allegro Lolaknie. OLX wystawić pozwoli, ale gdy sprzedaż nie idzie, za kolejne odświeżenie ogłoszenia już każe sobie policzyć. Tak jest w szczególności jeśli chodzi o ubrania. Pytanie więc poco zamieszczać tam skoro jest appka Vinted?

Dzieci rosną i szybko wyrastają ze swoich ubrań i butów. Rzeczy rzadko są na tyle zniszczone żeby najzwyczajniej w świecie je wyrzucić. Wiele z nich znalazło u mnie nowego nabywcę. Nie lubię magazynować rzeczy w nieskończoność. Dlatego zamieszczam ogłoszenia na OLX, Allegro Lolaknie i ostatnio na Vinted.

Aplikacja Vinted

Telewizyjna reklama appki Vinted ustępowała chyba tylko media ekspertowi. Ta nachalność sprowokowała i mnie. Poprałem z App Store, zainstalowałem, zarejestrowałem się i po chwili zamieściłem pierwsze ogłoszenia. Skorzystałem z promocyjnych kuponów i wypromowałem trzy pierwsze produkty. Pierwsze zamówienie dostałem już po dwóch godzinach! Spakowałem, wysłałem i wziąłem się za zamieszczenie kolejnych kiedy okazało się, że te pierwsze zostały wycofane. Dlaczego?!

Byłem dociekliwy do końca. Udowodniłem administratorowi, że jestem właścicielem zdjęć, a jednak nie przywrócił moich ogłoszeń, bo jak stwierdził nie ma już takiej możliwości. Straciłem promocje na promowanie moich ogłoszeń. Dociekałem dalej, aż odezwał się kolejny (nigdy ten sam) konsultant, który wygarnął mi zdjęcie poglądowe rysunku z rozmiarami. Na to w aplikacji nie wpadli, a ja chciałem aby kupujący miał jasność, o których wymiarach mowa w ogłoszeniu.

Zagryzłem zęby i czekałem na rozwój wydarzeń. Sprzedaż spadła, choć pomału jakoś szła. Szybko połapałem się, że to zwyczajne likowanie, które pobudzać ma sprzedawcę do aktywności, kontaktu i zachęcania do zakupu. Nie praktykuje tego. Rzadko też godzę się na proponowane ceny zakupu.

Na konto spłynęły pierwsze środki, przepływając aż przez Luxemburg. W zasadzie to mało ważne skąd byle tyle ile się należy znalazło się na koncie. Co nie szło na Vinted sprzedaje się na pozostałych serwisach i tu ciekawostka. Środki, które wpłynęły na moje konto w ramach sprzedaży na OLX pochodzą z tego samego źródła co aplikacja Vinted.

OLX bez ubrań

Szybko pojąłem, że wniesienie opłat za sprzedaż ubrań ma na celu zachęcenie Cię do zamieszczania ogłoszeń na Vinted. Jeżeli nie pójdziesz tą ścieżką, to liczyć trzeba się z kosztami poniesionymi za zakup pakietów, które umożliwiają oferowanie sprzedaży ubrań na OLX. I tak ręka rękę myje, kasa się zgadza.

OLX w czasach pandemii musiał iść z duchem czasu i zaoferować możliwość wysyłki towaru. Do tej pory serwis miał spokój, zalecając odbiór osobisty towaru. Proces zamawiania z wysyłką jest ulepszany, co nie trudno dostrzec jeżeli od co najmniej roku ogłaszamy się w tym serwisie.

Oszuści szybko zwęszyli pismo nosem. Stali się wręcz nachalni, pisząc między innymi do sprzedawców przez komunikatory dostępne w serwisach społecznościowych. Napsuło to krwi bankom, które szybko wywiesiły ogłoszenia z ostrzeżeniami. To mobilizuje serwis OLX to zwiększania bezpieczeństwa. W tym względzie sprawa wydaje się prosta, choć tu ważną rolę odgrywa nasza, użytkowników, sprzedawców czujność. Ignoruj, nie daj się skusić, całą komunikację prowadź na OLX, a wszystko będzie bezpiecznie i prawidłowo przebiegać.

Allegro lokalnie z wysyłką

OLX ma swój Vinted, a co na to Allegro? Na Allegro Lokalnie wystawić możecie produkty za darmo. Choć to pozorne myślenie, bo czujne oko przy dodawaniu ogłoszenia szybko odkryje, że w przypadku sprzedaży, Allegro weźmie sobie nie małą prowizję. Stąd gdy decydujemy się na ogłoszenie w serwisie Allegro Lokalnie lepiej doliczyć kilka złoty więcej.

Na plus dla młodszego brata Allegro są tymczasem koszty przesyłki. Cena do paczkomatów jest zrównoważona niezależnie od wielkości i wagi przesyłki. Oczywiście wszystko w granicach możliwości paczkomatów.

Dlaczego nie eBay?

Można tez spróbować szczęścia na eBayu. Serwis zasłynął na świecie i kiedy miał pogrążyć polskie Allegro, przegrał walkę z kretesem. Skoro jednak już jest użytkowników to próbuje wystawić kilka ogłoszeń. Konto w serwisie eBay mam od dawna. Pozostaje kwestia ustawień, które pozwolą mi sprzedawać.

Z PayPal też korzystam od kilku lat. Wydaje mi się, że wszystko ustawione, ogłoszenia wystawione i następnego dnia przychodzi wiadomość. Moje konto zostało zablokowane. W dalszej części poinformowano mnie, że dla wskazanego dla loginu maila nie uda mi się już nigdy uzyskać dostęp. O co chodzi eBay? Do dziś się nie dowiedziałem.

Nie ma złotego środka, na szybkie i skuteczną sprzedaż. Musimy się pogodzić lub skalkulować tak aby coś zostało dla gospodarza serwisu. Reszta to już szczypta szczęścia.


Aplikacje: OLX, Vinted
Serwisy internetowe: Allegro Lokalnie, eBay.