Po lekturze Heavy Duty. Dni i noce z Judas Priest dotarło do mnie, że zespół chciał być drugim Def Leppard. I nie przeszkadzał mu w tym styl czarnych skór z ćwiekami. Sukces British Steel sprawił, że grupa nie poszła szlakiem wytyczanym przez Iron Maiden. K.K. Dowing z ekipią parli na stany i próbowali dotrzeć do publiki kupujących płyty Ozziego Osbourne’a, Dokken czy wspomnianych Leppardów.
Dziś potwierdza się moje przekonanie, że Judas Priest był zawsze o krok z tyłu od nich. Nie ujmuje to absolutnie nic ich zasługą dla metalu. Otarli się o New Wave Of British Heavy Metal, a przed amerykańskim glam metalem powstrzymał ich zapewne fakt, że Rob Halford nie miał czupryny, którą można by utapirować. Od mniej więcej płyty Painkiller grupa stara się iść w kierunku skór i stali. Za co zbiera poklask wśród fanów, choć posuwa się do sztuczek, których celem jest tania reklama zwracania na siebie uwagi.
Dla mnie Judas Priest świetnie podsumował karierę koncertowym albumem Live Meltdown. I nic co później wydarzyło się w jego historii nie przykuło mojej uwagi. Wracajmy do bohatera książki Heavy Duty. Dni i noce z Judas Priest. Szanuje decyzję K.K. Dowing o odejściu z Judas Priest. To on rekomendował pożegnalną trasę i zejście ze sceny. Zrobił to w końcu sam.
Sprzedaż milionów płyt na całym świecie przekłada się na rock’n’rollowe życie. Takie prowadził K.K. Dowing. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest usprawiedliwianie samego siebie. Szczególnie jeśli chodzi o wierność. Lubił sobie poużywać i nie kryje tego na łamach swojej autobiografii. Poza swymi losami stara się wytłumaczyć z różnych sytuacji, które zapewne zostawiły szramę na znajomości z różnymi ludźmi, w tym z parterami z zespołu.
Pomimo swych niewielkich gabarytów książka Heavy Duty. Dni i noce z Judas Priest to niezwykle skondensowana dawka informacji o Judas Priest i anegdot z życia Kenneth Downing Jr.
___
Książka Heavy Duty. Dni i noce z Judas Priest, autor K.K. Downing, Mark Eglinton, tłumaczenie Anna Cichosz, wydawnictwo Kangra, Poznań 2019
zdjęcie: okładka książki